Opowiadanie SSO
Cześć! Napisałam opowiadanie. Zapraszam do czytania! Była sobie raz dziewczyna o imieniu Melanie. Bardzo chciała jeździć konno, ale rodzice jej nie pozwalali. Gdy skończyła 16 lat, wyprowadziła się do Moorland. Gdy poszła do stajni zobaczyć konie i kucyki, ujrzała pewnego kucyka Chincoteague. Był po prostu piękny. Okazało się, że nazywa sie Coffe. Pasuje do niego to imię...Melanie zapytała się właściciela stajni, czy mogła by na nim pojeździć. Właściciel pozwolił jej, zaprowadził ją do przebieralni. Gdy Melanie już sie przygotowała, poprosiła stajenną o pomoc w osiodłaniu konia. Gdy koń został ogarnięty, wyprowadziła go na padok i zaczeła jeździć. Poczuła pewną więź między nią a Coffe. Kuc był bardzo spokojny, więc postanowiła wyruszyć w teren. Biegli przez małą łąkę. Okazało się, że kucyk był kiedyś dziki i był w stadzie, ale został złapany. Kuc zobaczył swoje dawne stado. Wpatrwał się w nie jak nie wiem co. Coffe tak za nimi tęsknił, że aż zwalił Melanie z siodła. Dziewczyna patrzy